Koniec ukrytych składników: Rewolucyjne zmiany w etykietowaniu żywności w UE

Dzięki "dyrektywom śniadaniowym" nazwy "dżem" lub "sok" będą zarezerwowane dla produktów wyższej jakości.
Dzięki "dyrektywom śniadaniowym" nazwy "dżem" lub "sok" będą zarezerwowane dla produktów wyższej jakości. / Fot. shutterstock.
Europa mówi "dość" ukrytym składnikom. Wkrótce na rynku żywnościowym Unii Europejskiej zaszczepione zostaną poważne zmiany, które mają na celu zwiększenie przejrzystości dla konsumentów – szczególnie w kategorii miodów, soków i dżemów.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Parlament Europejski nie odpuszcza kwestii jakości. Wyśrubowane normy mają służyć tym produktom, które można określić mianem "najzdrowszych". Choć to dobra wiadomość dla konsumentów - przedsiębiorcy będą musieli dostosować się do nowych przepisów.

Nowe zasady etykietowania – co się zmienia?

Zgodnie z najnowszymi regulacjami, które zyskały aprobatę Parlamentu Europejskiego, producenci miodów nie będą już mogli ograniczać się do podawania informacji, czy produkt pochodzi z UE. Teraz, na etykietach będzie musiała znaleźć się dokładna informacja o procentowym udziale każdego kraju w mieszance miodowej. Kraje członkowskie mają prawo wymagać, aby wymienione były cztery główne tzw. kraje-kontrybutory - dowiadujemy się z treści tzw. dyrektywy śniadaniowej przyjętej przez PE.

Nowe przepisy będą zapobiegać importowi miodu o sfałszowanym składzie z krajów spoza UE poprzez obowiązkowe i wyraźnie widoczne etykietowanie kraju pochodzenia, a także rozpoczną proces tworzenia systemu identyfikacji miodu. 

Biedronka i Lidl ratunkiem na drożyznę? Rząd Kanady wzywa gigantów, by obniżyć ceny

Co z sokami i dżemami?

Przepisy dotkną także innych popularnych produktów. Sokom "o obniżonej zawartości cukru" będzie można przypisać taki status tylko wtedy, gdy zredukowano naturalną zawartość cukru o co najmniej 30%, nie dodając przy tym sztucznych słodzików. Z kolei dżemy będą musiały zawierać minimum 450 gramów owoców na kilogram produktu, co stanowi znaczący wzrost w stosunku do obecnych wymogów - wyjaśnia portal wiadomoscihandlowe.pl.

Wygrają marki z lepszą jakością produktów 

Decyzja o wprowadzeniu nowych zasad spotkała się z pozytywną reakcją zarówno wśród konsumentów, jak i części producentów, którzy widzą w tym krok ku większej transparentności rynkowej. Dyskusje na temat tych zmian trwały już od dłuższego czasu, a finalne porozumienie między przedstawicielami państw UE i Parlamentu Europejskiego zostało osiągnięte pod koniec stycznia - przypomina Business Insider. 

Dwuletni okres przejściowy dla firm

Zatwierdzone przepisy muszą jeszcze oficjalnie zostać ratyfikowane przez poszczególne państwa członkowskie, co jest uznawane za formalność. Po publikacji w Dzienniku Urzędowym UE, zacznie obowiązywać dwuletni okres przejściowy, który umożliwi producentom dostosowanie się do nowych wymogów.

Mata chce zadbać o zdrowie palących marihuanę. Zainwestował właśnie w aplikację do tego celu

UE wymusza zmiany w kierunku bardziej etycznego biznesu

Wprowadzenie tych regulacji to nie tylko większa świadomość konsumentów o pochodzeniu i składzie kupowanych produktów, ale też potencjalne przemodelowanie rynku żywnościowego w kierunku bardziej etycznego i odpowiedzialnego biznesu. Zmiany te mogą również przyczynić się do ochrony unijnych przedsiębiorców przed napływem produktów gorszej jakości w niższych cenach. 

Z punktu widzenia konsumenta, nowe przepisy przynoszą jasność i pewność zakupów – każdy będzie mógł dokładnie sprawdzić, co znajduje się na jego talerzu. To krok naprzód ku zdrowszej i bardziej świadomej Europie.